NATURA BRAMY

Rynki Ekonomia Gospodarka Świat i czasem Polityka

Posts Tagged ‘S&P500 e-mini

Punkt ryzyka dla Byka2

54 Komentarze

Motto
„Przewidywanie jest bardzo trudne, szczególnie jeśli idzie o przyszłość.” – Niels Bohr

W pierwszym wpisie pod tym tytułem postawiłem hipotezę, że okolice 16-17 lipca mogą dać szczyt ruchu, zaczętego pod koniec marca tego roku.

https://naturabramy.wordpress.com/2018/07/14/punkt-ryzyka-dla-byka/

Pan Rynek najwyraźniej nie raczył tego przeczytać, a w oczekiwanym miejscu pojawiła się tylko mało znacząca korekta. 🙂
Tak to już jest z tym przewidywaniem, na bazie używanych przeze mnie metod – działa nie tak znowu często, co zawsze podkreślam. Jest wiele ekstremów z wibracjami wstecznymi, których nie da się przewidzieć do przodu, co zresztą dziś tu m.in.na jednym z wykresów pokażę.
Co nie znaczy, że prognozowanie tymi metodami nie jest w ogóle możliwe. W ograniczonym stopniu jest, przy świadomości, że wyznacza się punkty o podwyższonym prawdopodobieństwie zmiany, a nie punkty, gdzie prawdopodobieństwo to wynosi 1.
Znacznie lepiej sprawdza się w ten sposób wczesne weryfikowanie zaistniałego ekstremum, z oczywistych powodów.
Takim właśnie ciekawym ekstremum jest szczyt amerykańskich indeksów, uformowany 25 lipca 2018.
Zacznijmy od tradycyjnych cykli czasowych, które we wspomnianym miejscu tworzą bardzo ładny węzeł czasowy:

SPX cycles

Dodam tylko jeszcze, że między styczniowym szczytem, a tym lipcowym mamy dokładnie 180 dni kalendarzowych.

Teraz 3 układy wibracyjne dla kontraktów ES futures (S&P500 e mini):
Wibracja z ilością sesji w formie triangulacji:

ES 152vib

Wibracja z ilością dni kalendarzowych:

ES 178 vibr

Takie przypadki, jak powyżej, jeśli wychodzą z wielu różnych miejsc i precyzyjnie wskazują na jeden i ten sam punkt w przyszłości, pozwalają na postawienie prognozy, choć nawet wtedy ryzyko, że to nie zadziała jest wyższe, niż 50%. Właśnie takie skoncentrowane wskazania udało mi się odkryć we wrześniu 2016, co pozwoliło wtedy postawić śmiałą prognozę ekstremum w okolicach wyborów Trump/Clinton, ze szczególnym wskazaniem na dzień po ich terminie i jak się później okazało, trafić. Ale często wskazania bywają rozproszone, lub tak, jak poniżej, dopiero ich uformowanie pokazuje wstecz, z czym mamy do czynienia. Nawiasem mówiąc same tylko wibracje, pokazane wyżej, to słaby argument za ważnością tego lipcowego szczytu; mam już na tyle doświadczenia z wibracjami Kairos by wiedzieć, że takiego typu układy, nie wsparte niczym więcej, mogą dać jedynie krótkotrwały zwrot. Dopiero ten squaring szczytu ze stopniami Gann’owskiego Square of Nine między 2 szczytami pokazuje, że 25.07 utworzył się najprawdopodobniej naprawdę ważny szczyt, zmieniający kierunek ruchu w terminie może nawet kilku miesięcy:

ES49dg Sqof9

Na przykładzie tego wykresu widać, że przewidzenie takiego układu jest praktycznie niemożliwe. Dopiero pojawienie się szczytu na poziomie 2849.5 daje możliwość stwierdzenia, że to potencjalny szczyt.

Podsumowywując:
Mamy ważne wskazania na to, że 25.07 był istotnym szczytem. Nie muszę chyba dodawać, że wiele podobnych układów znalazłem na samym indeksie S&P500 jak i na Nasdaq 100 (kilka innych indeksów chcę jeszcze sprawdzić dodatkowo). Ponadto siła reakcji, która wystąpiła na piątkowej, 619 sesji, a przede wszystkim zauważalna psychologiczna zmiana podejścia do publikowanych wyników spółek technologicznych (to nie tylko reakcja na zapowiedź spowolnienia rozwoju Facebooka, która zepchnęła kurs tej spółki w otchłań, czy podobna rzeź na papierach Twittera, ale też klasyczne kupuj plotki – sprzedawaj fakty po dużo lepszych niż oczekiwane wynikach Amazona) stanowią dodatkowe argumenty na rzecz ważności szczytu z 25.07.
Choć przypisuję temu szczytowi ponad 90% prawdopodobieństwo bycia punktem zwrotnym, nadal nie jest to 100% Do okolic stu procent zbliży nas oblany test czyli nieudana próba wyjścia ponad te 2846 pkt na indeksie i 2849.5 na kontrakcie.
Jeśli to rzeczywiście jest odwrócenie wzrostów, zaczętych pod koniec marca tego roku, to oczekiwałbym zejścia indeksu SPX co najmniej do okolic lutowo-marcowych dołków (2530- 2550) a być może i trochę poniżej. Patrząc na wykres intraday zarówno SPX jak i ES, spadek od szczytu z 25.07 zdaje się dzielić na czytelne 5 podfal, więc nie można wykluczyć, że mamy do czynienia z klasyczną korektą płaską, której schemat pokazałem w poprzednim wpisie z tym tutułem, jeszcze bez numerka.

Stan aktualizacji wykresów: SPX na po sesji 30.07; ES – 31.07 godziny poranne.

Ważna aktualizacja: pomimo dużej ilości czasu, poświęconej na poszukiwania, nie udało mi się znaleźć żadnego układu dla indeksu Dow Jones Industrial Average. To może oznaczać jedną z trzech rzeczy:

a) DJIA poprawi wkrótce swój szczyt, inne flagowe indeksy nie

b) DJIA, poprawiając swój szczyt, pociągnie za sobą inne indeksy

c) kiepsko szukałem 🙂

Lśni w wodorostach
srebro ryb, lecz dotknięte,
zniknie na pewno

Basho (z dziennika Azumanikki, 1681-1682)

Written by songmun

31 lipca 2018 at 22:08

Napisane w Uncategorized

Tagged with , , , , ,