NATURA BRAMY

Rynki Ekonomia Gospodarka Świat i czasem Polityka

Kilka luźnych myśli

80 Komentarzy

Długo szukałem historycznego modelu podobnego ruchu, z jakim mieliśmy do czynienia w okresie luty – marzec. Znalazłem dwa, w miarę odpowiadające: DJIA 1929 – 1930 i Nasdaq 2000. Z tych wybrałem Dow Jones’a.
Uwaga: proszę tego nie rozumieć, jakobym głosił, że oto powtarzamy lata 1929- 1932. Jakkolwiek do końca wykluczyć tego nie mogę, uważam to za bardzo mało prawdopodobne. Chodziło mi tylko o znalezienie modelu szybkiego i głębokiego spadku by znaleźć odpowiedź na pytanie, co po nim.
DJIA z lat 1929 – 30 wydaje mi się tu najlepszy, stąd jego publikacja. Oto mamy spadek aż o 49% od szczytu w przeciągu 56 sesji i zarazem 71 dni kalendarzowych (przypominam: wtedy było 6 sesji/tydzień!), a następnie korekcyjne odbicie w okresie 123 sesji (liczba Lucasa) lub 154 dni kalendarzowych, które zniosło 53,4% poprzedzających spadków. Tyle czasu potrzebowała psychika mas, by przetrawić traumę katastrofy z jesieni ’29. Obecnie mieliśmy do czynienia ze znacznie szybszym spadkiem (zaledwie 23 sesje), ale nieco płytszym („zaledwie” 35,4% dla indeksu S&P500). Niemniej trauma Byków jest podobna, a strach ciągle mocny.
DJIA1929 30
Model podpowiada, że 23 marca, w pierwszą sesję giełdową po Równonocy (Nowym Roku Giełdowym wg Ganna) zaczęliśmy już korekcyjne odbicie, a obecnie zaczęlibyśmy korekcyjne znoszenie pierwszego odbicia z tego dna. Spadek ten powinien zejść gdzieś w okolice minimum z 23.03, ale raczej bez jego przełamania – taka forma testu , budującego nieco wyższy niż poprzedni dołek.
Zachowanie Wstęgi Bollingera i jej systematyczne zawężanie się po gigantycznym rozwarciu wspiera taką interpretację

ES bollinger

Odbicie po 23.03 na wielu akcjach w USA dało proste, dobrze znane sygnały kupna wg klasycznej Analizy Technicznej (np. MACD). Jest ich trochę za dużo, by to był przypadek. Oczywiście nie wiążę z nimi większych nadziei, niż tylko na kilku – kilkunastotygodniową korektę spadków, ale to też jest nie do pogardzenia dla Byków po obronie dna z 23.03. Do tego wczorajszy (7.04) szczyt zdaje się uaktywnił spóźnione Niedźwiedzie wśród drobnych inwestorów, liczące na zejście pod dołek z 23.03 i szybkie bogactwo. Ta grupa powinna się wkrótce sparzyć, bo rynek za jakiś czas powinien zacząć grę w dyskontowanie powrotu do normalnych zajęć po obostrzeniach, związanych z epidemią i to zanim ten powrót się na poważnie zacznie. Wg mnie czeka nas teraz w USA szeroka, korekcyjna konsolidacja, znosząca część lutowo – marcowych spadków, w rytm której poruszać się będą także inne rynki akcyjne. Konsolidacja na tyle długa i zwodnicza, by część uczestników rynku uwierzyła, że to koniec spadków, nim na poważnie do spadków wrócimy.

Ciekawie jest na złocie.
Niedawny szczyt kontraktów na poziomie 1742 USD/oz dotknął mediany takich dużych, różowych Wideł Andrewsa. Jednocześnie słychać zewsząd historie o braku dostępności fizycznego metalu i o rzucaniu się zwykłych ludzi na wyroby z metali szlachetnych po wysokich cenach.

GC Gold wkly

Na moje czucie czas na większą korektę tutaj i uspokojenie rozgrzanych głów. Spadek do dolnej linii Wideł, ładnie prowadzącej wzrosty na przełomie 2018 i 2019 uważam za najmniejszy możliwy „wymiar kary”. Możliwe, że spadki te będą trwać mniej więcej do momentu zakończenia korekcyjnego odbicia na amerykańskich indeksach.
Na koniec bardzo ważna obserwacja Jeffa Greenblatta odnośnie USD.

DXY wklyJeff

Szczyt Dollar Index Futures z 23.03.20 wypadł dokładnie 144 miesiące od dna z 2008 roku. Mamy tu też interesującą replikację: ostatnie wzrosty USD z lat 2018-20 to ~145 stopni Square of 9 Ganna. Na podstawie swoich metod Jeff podejrzewa, że ten 12 letni trend na umacnianie się USD uległ zakończeniu.
Na DXY widać bardzo dobrze działające w przeszłości Widły Andrewsa (różowe), których mediana 3-krotnie w latach 2005-10 hamowała dolarowe Byki. Obecnie DXY dotarł do linii górnego ograniczenia tych Wideł. Nawet jeśli Jeff się myli, marcowy szczyt DXY powinien dać istotne czasowo i zasięgowo cofnięcie USD.

DXY monthly

Rzecz jest o tyle ciekawa, że ostatnio dociera do mnie sporo informacji o „braku dolarów” i ich trudnej dostępności dla wielu dużych podmiotów. Przyczyną miałaby być emisja przez wiele podmiotów, nie tylko państw, dolarowych obligacji, których spłacenie stoi obecnie pod znakiem zapytania plus kilka innych form dolarowego długu. Padają sumy rzędu kilkunastu bilionów USD tych szacowanych „braków”. Np. tu:

Despite Massive QE And Congress Bill, The US Dollar Shortage Intensifies

Typowe myślenie sugerowałoby więc oczekiwać dalszego ruchu USD w górę. Z kolei szczyt USD na DXY wskazywałby, że świat w jakiś sposób jest ten problem w stanie przetrawić i pójść dalej i rynek to już dyskontuje.
Na dzisiaj przychodzi mi tylko jedna myśl do głowy, pozwalająca tę sprzeczność rozwiązać w duchu tego, co widać na wykresie DXY: jedynym czynnikiem, mogącym „przykryć” obecne braki USD byłby koniec 40 letniej hossy na obligacjach rządowych w USA wskutek uznania przez Rynek, że QE w wykonaniu FED zostaje z nami na wiele lat i staje się normalnym instrumentem monetarnym, a nie jak dotychczas (przynajmniej w deklaracjach), wyjątkowo używanym na kryzysowe czasy. Zaznaczam – nie sprawdzałem jeszcze sprawy ewentualnego szczytu na obligacjach i być może poświęcę kwestii obligacji jakiś kolejny wpis. Ten temat nam „nie ucieknie”.
To tyle.
Wesołych Świąt Wielkiej Nocy!

A po wczorajszej Pełni:

Co za Księżyc –
Złodziej przystaje
Żeby śpiewać.

Buson (1715-1783)

Written by songmun

8 kwietnia 2020 @ 10:56

Napisane w Uncategorized

Tagged with , , , , , , , ,

Komentarzy 80

Subscribe to comments with RSS.

  1. @Gandy
    nie 4000 tylko 4070;-)
    w krotszym terminie 2860-900sp,dj 24700-900,dax 11100-20,stox 50 3040-60 i tam obrcamy sie na s i zerkamy co dalej

    noob

    8 kwietnia 2020 at 21:04

    • Zobaczymy – duża szansa, że już mamy szczyt na sp500 – jutro się okaże ale wstępnie tak mi to wygląda i na jutro będę się pod pewnymi warunkami(właściwe falki)szykował na s-ki i ostrą jazdę. Może być 4070 docelowo gdyż coraz bardziej pasuje mi wersja z dwoma szczytami jeszcze i po kazdym szczycie ostre spadki,

      gandylc

      10 kwietnia 2020 at 01:01

      • No nie no -nie zauważyłem tej giełdowej przerwy – a już się szykowałem na dzisiaj.

        gandylc

        10 kwietnia 2020 at 16:56

    • Czyli zejscie S$P 2500 a jak z czasowkami czy to bedzie odrazu po swietach

      krzysiek

      10 kwietnia 2020 at 08:24

    • @noob
      sp500 – 2860 – możliwe – brakuje mi jeszcze pewnych elementów układanki i to by pasowało. Nie wiem czy sp500 będzie w stanie się doczołgać do 2900 – raczej nie sądzę ale jak zwykle wyjdzie w praniu. Okolice środy?

      gandylc

      12 kwietnia 2020 at 23:59

    • Noob do ile te zejscie moze byc

      krzysiek

      15 kwietnia 2020 at 15:05

  2. a ja widzę albo zejście 4 teraz na spx i potem 5 do 2840-60 albo ciągniemy wolno do 2840-60 a potem wiadomo obracam się a jak będzie zobaczymy.

    konradus

    10 kwietnia 2020 at 12:00

    • 1840 S sesja wyczerpania dzisiaj pasuje jak nic

      konradus

      14 kwietnia 2020 at 21:31

      • Fsp500 1840 bez zmian jak postawiłem i czekam

        Konradus

        14 kwietnia 2020 at 22:24

        • @Konradus jesteś blisko, bo problemy na giełdach rozpoczną się wraz ze spadkiem indeksu WTI ropy poniżej 20$…

          hanuman

          15 kwietnia 2020 at 08:38

        • @hanuman

          jeśli nie jestem blisko nie będę na siebie zły ale obserwuje bacznie ropę i saudów , swoją drogą na S już zarobiłem krocia bo sygnały Hindenburga i Titanic Omena pojawiły się w połowie listopada 2019 wystarczy poszukać sobie na googlach , zazwyczaj czasówka dawała spadki do 122 dni od pojawienia się. Tylko, że przeważnie ostatnimi lata sygnał HO powodował markowanie kilka sesji w dół potem mocne wybicie i dopiero potem lekka korektę. Tym razem połączenie dwóch sygnałów i factor wirusa zrobił swoje. Markowanie w listopadzie , wybicie i czekanie na wyczerpanie ruchu. Szkoda, że praktycznie nikt o tym nie pisał no ale kto zarobił ten ma powód do dumy 🙂 ja na spadkach zęby zjadałem od x lat teraz jest na nowe i nie tylko 🙂

          konradus

          15 kwietnia 2020 at 09:10

        • @konradus
          Zawsze mnie to ciekawiło i zawsze wzbudzało szacunek, jak można z wyprzedzeniem czasowym, z przybliżonym dużym prawdopodobieństwem oszacować zmiany trendów (i to szacując przedział punktowy). Naprawdę, czapki z głów, za pewnie różnego rodzaju techniczne wskaźniki, obycie się z giełdami, z wykresami, za zależnościami między nimi. Podejrzewam lata praktyki, wyzerowane rachunki itp. Chętnie zgłębię sygnały o których piszesz, bo faktycznie, niespotykane, a google dużo nie mówią, więc trzeba porządnie pokopać w necie. Mimo wszystko, dzięki za wskazówkę.
          To samo tyczy się autora blogu, który również czaruje swoimi obliczeniami. Jak dla was – oczywiste, jak dla mnie, niesamowite. Teraz macie swoją ropę WTI wywróżona poniżej 20$, SP500 koryguje ruch wzrostowy, albo spada dalej (gdyż to odbicie w górę było tylko korektą?).
          Kawał dobrej roboty Panowie.

          checkmate

          15 kwietnia 2020 at 11:11

  3. @checkmate

    dzięki ale miejsce świadomość , że nic nie jest pewne w życiu a 11 lat na rynku to wyzerowana kasa , nerwy stres ale jakoś przywykłem do obserwacji , kopania i analizowania lata pracy a dalej uważam, że jestem zacofany w tym co robię bo są szybcy ci co nim sterują.

    Jesteśmy tu po to aby sobie pomagać bo jak nie my ich to oni nas … i zawsze jest ryzyko czy jesteś 5 lat 10 czy 20 na rynku ….

    konradus

    15 kwietnia 2020 at 11:41

    • @konradus
      To jest jasne, że to rynek rozdaje karty. Nie zawsze jest pięknie, czasem wywali stoplossa. Ważne, żeby tam był. Możesz mi zdradzić szczegół, po czym rozpoznałeś taką sesję wyczerpania na sp500?

      checkmate

      15 kwietnia 2020 at 17:09

  4. A ja choć ski – koło północy przed spadkiem odpaliłem to po tej pierwszej luce w dół zamknąłem zlecenie. Nie podoba mi się to co się stało i sposób w jaki się stało – jeszcze jeden szczyt powinien być.

    gandylc

    16 kwietnia 2020 at 16:50

    • Masz druga Luke w górę na fut poprzednie zlecenie poprzez analogię z innych lat wskazalyi spadek z 1840 profitujacy sl ,zamkmeli mi na 1810 także z.zyskiem. System wskazal i otworzył s na kolejnej Luce wyczerpania fut. 2878.

      Konradus

      17 kwietnia 2020 at 05:37

      • Ja pieniądze wkładam gdy widzę koncówkę struktury. Na szczycie obecnym widziałem dwie możliwości – obie spadkowe. Gdyby luka na rynku kasowym była o jakieś 40 punktów dłuższa nie zamykałbym pozycji. Natomiast luka do punktu w którym ruch stanął i rozpoczęcie ubijania denka to dla mnie sygnał, że ktoś zamierza najprawdopodobniej sięgnąć po stopy na szczycie . Później przyjdzie zwała właściwa i w tym ruchu ponownie będę chciał uczestniczyć. Ale to już prawdopodobnie poniedziałek.

        gandylc

        17 kwietnia 2020 at 07:51

        • Gangy ja żyję rynkiem i śpię z nim jak coś moje.obliczenia z systemu widzą to wchodzę i pisze Wam, że można wszystko. zawsze mi brakowało tego tutaj na blogu pokazuje, że to nie sztuka , godzina , pozycja a że 30 punkta na 3 loty wpadło to może 2 loty na 2878dac z zapasem depo jakby cos bo nigdy nic nie wiadomo a kitajce lubią takie luki a i dalej widzę reklamy brokow że gra.na krótko daje zyski póki będą będzie góra dół z finałem w dół jak już eskowicze odpadną na.takich lukach

          Konradus

          17 kwietnia 2020 at 11:32

  5. Czyli ostatnie pozycje real 3 lot 2840 S można.bylo zamykać na 2750 ale nie ma takich dobrych Was i Nas ja dałem SL a TP na 2810 i luka wIeli zysk wpadł po czym znowu 2878 na 2 lota S Sl nie podam tutaj ale robi za niego depo zysk z zysku ostatniego. Moge już zamykać na zysku ale sobie poczekam czasem warto czasem nie ..

    Konradus

    17 kwietnia 2020 at 11:38

  6. http://www.bankfotek.pl/view/2149586

    Jeśli sp500 ma jeszcze wzrosnąć powinien się lekko cofnąć. Przebicie narysowanej linii to będzie sygnał na spadki – według mnie to przebicie nastąpi- kwestia czy od razu czy po cofnięciu. Według mojej oceny jest kończona 3 fala klina ale ukończona zostanie dopiero po przebicu pokazanej linii .Trochę zamieszania z tym może jeszcze być zanim struktura się dopełni.

    gandylc

    17 kwietnia 2020 at 22:25

    • Moje czasówki pokazują, że od wtorku 21 kwietnia przez mniej więcej tydzień otwiera się okno spadkowe. Wcześniej napisałbym, że ruch w dół może być mocny, ale biorąc pod uwagę magiczny kapelusz FEDu, z którego wyczarowuje się pompowane w rynek miliardy $, i ten ruch korekcyjny, który zaszedł wysoko, nie jestem już tego taki pewien…

      Mon_73 -

      18 kwietnia 2020 at 00:25

      • W ogóle wszystko jest jakieś takie nieadekwatne. Najpierw za gwałtowne głębokie zejście, teraz za duża korekta, gospodarka idzie w ruinę a indeksy US są tylko 12-15% poniżej szczytów napompowanych wcześniej do granic możliwości. Ponad 3 miliardy ludzi siedzi zamkniętych w domach, bo kilku sprzedawczyków zarekomendowało politykom lockdown z powodu jakiegoś wirusa nie groźniejszego niż grypa a wszyscy się posłuchali. Coś tu się rozjechało ze zdrowym rozsądkiem. Bez wchodzenia w obszar tzw. teorii spiskowych trudno skleić jakąś sensowną narrację (swoją drogą dla bacznego obserwatora już dawno niektóre z tych teorii przestały być spiskowe). Ale jednocześnie tzw. większość ślepo i bezrefleksyjnie wierzy idiotycznej propagandzie mediów. Jak żyć, Panie Songmun? Jak żyć? Może jakieś pomocne słowo na niedzielę?

        Mon_73 -

        18 kwietnia 2020 at 00:33

      • Ja będę patrzył na poniedziałek – myślę , że gdzieś koło 3-4 godziny tradingu- nie za bardzo wierzę żeby sp500 wytrzymał do końca dnia. Spadki będą podobnej siły jak te to co ze szczytu zleciały.Fed nic nie zdoła zaradzić. Sytuacja jest klarowna. Poziom wyjdzie ze struktur ale pewnie koło 2890. Jedna niespodzianka jaka moze nastąpić to że zamiast zwężającego się klina utworzy się rozszerzający się – wtedy przedłuży się czas dojścia do szczytu jak i poziom do jakiego sp500 dojdzie – jutro będzie widać.

        gandylc

        18 kwietnia 2020 at 16:15

  7. Też przyłączam się o „słowo na niedzielę” W piątek kupowałem spółki paliwowe w USA pod nową serię na ropie. Czuję się trochę niekomfortowo a to w moim przypadku oznacza zyski. Czyżby Naadaq zmierzał na szczyty?

    Gringo

    18 kwietnia 2020 at 10:32

  8. Niegroźny wirus? A to dobre. Z tych co w jakiś sposób wyszli z zarażenia wirusem czyli przeszli chorobę 1 na 4 wyszedł z zarażenia nogami do przodu. Zarażeni i nie wyleczeni – co może sprawić, że w ich przypadku statystyka się zmieni. Cudowny lek? Na pewno nie zamykanie ludzi w chałupach gdyż stres zmniejsza odporność, a powinno się ją zwiększać. Rządzący są takiej jakości jakiej są więc nie oczekuję od nich więcej niż objawienia następnych idiotycznych pomysłów – wszystko w swoim czasie.

    gandylc

    18 kwietnia 2020 at 16:21

    • 25%? Gandy, skąd ty masz takie dane? Ja opieram się na tych z mediów i nie żadnych spiskowych tylko mainstreamowych. Wskaźnik śmiertelności, nawet wśród grupy ryzyka, czyli ludzi po 80. roku życia nie przekracza 2-3 procent populacji. Grasz na giełdach, więc wnioskuję, że masz poziom inteligencji, by sobie samemu to policzyć, bo to prosta statystyka. Więc nie pisz głupot, co tylko sieją lęk.

      Mon_73 -

      18 kwietnia 2020 at 16:48

      • Popatrz w ten sposób – ile wyzdrowiało i ile zmarło. Nie zajmuj się zupełnie chorymi bo co z nimi będzie na tę chwilę nie wiesz. Jeśli nie pojawi się nowy czynnik to podobnie powinno być jak z tymi co przeszli przez chorobę( w tę lub w tę drugą stronę). Popatrz na oficjalne dane i sam policz współczynnik, a wyjdzie ci to co napisalem.

        gandylc

        18 kwietnia 2020 at 20:30

  9. Nie pitolcie ze cos zaszło za daleko itd itp.ida dokładnie jak mieli isc.coraz blizej do 24600/900 i decyzje ,jak wybija to 25600/700 trzymam kciuki za to .powod akcje na bananie fw + dax,oczywiscie najwanzijsszy dj.po zasranemu elitowemu to sp 2933 nie powinno wybic jesli to B,ogolnie precz z eliotem ! ma sie rozumiec i wszelkie czary mary.byski do bboju,jak nie to sie obracamy.bylo podawane caly czas od paru tygodni co gramy,gdzie gramy.

    noob

    18 kwietnia 2020 at 19:11

    • Mylisz sie noob całkowicie – od góry do dołu nie szedł impuls- to po pierwsze. Zobacz jak ten ruch był ładnie prowadzony w kanale – wyraźna oznaka korekty – silnej bo silnej ale korekty i na dodatek niedokończonej. Natomiast co to jest to już zupełnie inna para kaloszy. Za chwilę będziemy mieli mocne zjazdy i wszystko w temacie.

      gandylc

      18 kwietnia 2020 at 20:38

      • @ Gandy
        Nie pisz do mnie o impulsach,kanałach i takich badziewiach.miesiac tmeu bylo pisane co i gdzie jak .nie wiem co dokonczone a co ktora korekta i czego nie,tere fere kuku ,baba strzela z łuku w odpowedzi na takie teksty.

        noob

        19 kwietnia 2020 at 09:16

  10. @Mon_73
    W Polsce dane na dzień 17 kwietnia:
    – zmarło 318
    – wyzdrowiało 866

    Jak ci się to podoba?

    gandylc

    18 kwietnia 2020 at 20:42

  11. I na tej podstawie wyliczasz wskaźnik śmiertelności? Szok! Współczuję. Czyli był na początku epidemii taki moment, gdy śmiertelność wynosiła ponad 100%?!!! Idę się upić z przerażenia (ale bynajmniej nie COVID-19). Bez dalszego komentarza…
    Przepraszam Songmun za zaśmiecanie komentarzy pod Twoim blogiem, ale muszę to napisać: czy podczas tej „pandemii” ludzie przestali myśleć? Czy to pandemia głupoty? Ratuj chociaż Ty, proszę.

    Mon_73 -

    18 kwietnia 2020 at 22:11

    • Kolego sam rozpoczynasz taką „dyskusję” i produkujesz posty na poziomie bankiera, a na koniec obrażasz i wyjeżdżasz komuś, że pisze głupoty. Normalnie klasyka klasyki.

      Trader

      18 kwietnia 2020 at 22:18

    • 318/(318+866) – No wiesz co nie wiem jak mógłbyś wyliczyć śmiertelność na poziomie większym niż 100%. Przemyśl co napiszesz zanim to zrobisz, a nie po fakcie.

      gandylc

      18 kwietnia 2020 at 23:14

  12. Ja bym sugerował zaprzestania dywagacji o wirusie/testach/ śmiertelności itp bo zrobi się tu śmietnik.
    Jak sądzę nie ma tu medyków, wirusologów, więc …szkoda wątroby.

    Trader

    18 kwietnia 2020 at 22:13

    • @Trader, OK, przepraszam za „poziom bankiera”, sarkazm z upiciem się był faktycznie niskich lotów. Natomiast nie będę przepraszał, że napisałem komuś, iż pisze głupoty, skoro pisze głupoty. Wskaźnik śmiertelności tej rzekomej pandemii jest grubo poniżej 1%, w grupie wysokiego ryzyka 2-3%, a to raczej zbyt nikła przesłanka do „zamykania” gospodarek na wiele tygodni. Zatem moja zaczepna prośba do Songmuna o jego opinię jest jak najbardziej na miejscu. Miło dowiedzieć się, co sądzą ludzie od lat znani z ciekawego poglądu na te kwestie. Bo przecież giełdy nie da się zupełnie oderwać od realnej gospodarki i sytuacji społecznej. Chyba, że uważasz inaczej – masz prawo.

      @Gandy – swój wpis przemyślałem, czytaj uważniej (zarówno w Chinach, jak we Włoszech czy nawet w Polsce na początku było więcej ofiar śmiertelnych niż osób wyleczonych – nie tak liczy się wskaźnik śmiertelności, jak Ty podajesz).

      Mon_73 -

      19 kwietnia 2020 at 00:29

      • @Gandy – Ok, w końcu sam przeczytałem uważniej, co źle napisałem powyżej i zajarzyłem, o co Ci chodzi – zamiast ponad powinno być blisko 100%. Ale to w niczym nie zmienia wymowy całości, że nie tak liczy się wskaźnik śmiertelności.

        Mon_73 -

        19 kwietnia 2020 at 09:20

        • A to już tylko kwestia podejścia – ja wolę liczyć w oparciu o pewne dane, a nie w oparciu o to czego nie wiem czyli o to ilu z obecnie zarazonych wyzdrowieje a liu umrze.Na samym początku gdy jedna osoba umarła a żadna nie wyzdrowiała to rzeczywiście przy tm sposobie liczenia miałbyś 100% . Z upływem czasu i ilości ofira i wyzdrowień ten wskaźnik zaczyna pokazywac obraz rzeczywistości. Możesz dać sobie wmówić, że coś powinno się liczyć inaczej natomiast mnie interesuje stan tych którzy przeszli chorobę – o tych co jej jeszcze nie przeszli na dzien dzisiejszy nie wiem nic więc wszelkie założenia będą błędne. Tak oddzielam prawdziwe informacje od tych ktore ktoś mi próbuje wmówić. Jeśli zarazi się 100% populacji , nie zmieni się zjadliwość wirusa, nie powstaną nowe leki to według mnie należy się liczyć z śmiercią 1/4 -1/5 populacji.Na światowej próbce z tej metody wynchodzi około 25% – u nas nieco gorzej.

          gandylc

          19 kwietnia 2020 at 13:39

  13. @Gandy

    No to napiszę na spokojnie, bez epitetów. Przyjmuję, że mogą Ciebie nie interesować dywagacje, prognozy czy opinie. Ale polityków i rządy już powinny. Bo na tej podstawie podejmowane są decyzje o gigantycznych konsekwencjach gospodarczych i społecznych. Wskaźnik śmiertelności jest bazą tych decyzji, bo on określa potencjalne zagrożenie. Więc nie mogę się zgodzić z Traderem, że skoro to nie jest blog o zdrowiu/chorobach to takie dyskusje zaśmiecają forum. Każdy powinien mieć dostęp do różnych opinii, by sobie wyrobić własne zdanie, kto może mieć rację, a kto się myli. Bo każdego z nas to dotyczy. Dotyczy także giełdy, bo za kwartał wszystkie dane analizy fundamentalnej drastycznie się zmienią. Rozumiem, że ten blog nie dotyczy stricte analizy fundamentalnej, ale jest ona obecna w tle.

    Tego, co tu przedstawiam, nie da się zmieścić w kilku zdaniach, więc muszę napisać więcej – jak ktoś nie chce, nie musi czytać. Po pierwsze dane, które podajesz, trzeba ekstrapolować na całość populacji. Jeśli tego nie zrobimy, to nawet zwykłe przeziębienie w surowych danych będzie chorobą o wysokiej śmiertelności. Tak więc należy też uwzględnić liczbę osób zakażonych, których system odpornościowy jest na tyle silny, że chorują bezobjawowo lub mają lekkie objawy typu ból gardła czy kaszel. Takie osoby nie zgłaszają się do szpitali. Zatem w danych, które przytaczasz, są ujęte prawie wyłącznie te osoby, których objawy są na tyle ciężkie, że wymagają hospitalizacji. Ile jest nie zgłaszających się? Tego nie wie nikt, ale jest rzadka na co dzień zgodność wśród opinii epidemiologów, że 70-90% osób choruje bezobjawowo lub prawie bezobjawowo. Możesz to odrzucić, OK – Twoja sprawa, ale takie cięcie bardzo istotnie fałszuje końcowy wynik.

    Po drugie ważna jest struktura zachorowań. Według włoskich danych ponad 99% umierających rzekomo na COVID-19 cierpiało na choroby przewlekłe płuc, raka, choroby serca i miażdżycowe. Ponadto zdecydowana większość z nich miała 80 lat lub więcej. Według niemieckich danych sprzed około tygodnia, do jakich dotarłem, tylko 2 czy 3 zmarłe osoby nie miało przewlekłych chorób towarzyszących. A to już promile zarejestrowanych zgonów. Zatem śmiertelność jest znacząco wyższa wśród grupy ryzyka a śladowa w pozostałej części populacji. Swoją drogą nikt nie wie, ile z tych starszych i przewlekle chorych osób i tak umarłoby w ostatnich tygodniach nawet bez zakażenia koronawirusem. Ale skoro test pokazał zakażenie, to ofiary wędrują do tabelki COVID-19. Pewien zespół niemieckich lekarzy patologów twierdzi wręcz, że w Hamburgu żadna z przebadanych przez nich rzekomych ofiar COVID-19 nie umarła z tego powodu.

    Mógłbym jeszcze pisać, po trzecie, czwarte, piąte, bo jest wiele kolejnych argumentów. Na przykład testy pcr, które pokazują fałszywie dodatni wynik. Przyznał to nawet publicznie min. Szumowski. To nie mój blog, tylko komentarz. Napisałem emocjonalnie, że piszesz głupoty, bo mnie to irytuje, że tą straszną śmiertelnością COVID-19 epatują media, politycy, rządzący. Nie spodziewałem się, że także tutaj ktoś może lansować takie absurdalne tezy o wskaźniku śmiertelności 25% i że może umrzeć 1/4 populacji. Pod wpływem tego epatowania strachem ludzie się boją i popierają „zabójstwo gospodarki”. Narracja głównego nurtu jest jedna, jakbyśmy się cofnęli kilkadziesiąt lat wstecz. Odmienne opinie są niedopuszczane do mediów, ośmieszane lub wręcz usuwane (np. wytyczne na ytb, czego nie można publikować).

    Absurdem jest patrzenie na giełdę w oderwaniu od czynników fundamentalnych. Faktem jest, że mamy kryzys sprowokowany nie chorobą, tylko niewłaściwą reakcją. Dla przeciętnej osoby COVID-19 jest nie groźniejszy niż zwykła grypa. Zwiększa ryzyko do kilku procent wśród grupy ryzyka. I to ta grupa powinna być zabezpieczona bezwzględną kwarantanną. Nawet gdyby każdy z nich miał swojego odpowiednio zabezpieczonego opiekuna, kosztowałoby to wielokrotnie mniej niż izolacja wszystkich i zamrożenie gospodarki. Dlaczego więc rządy tak wielu krajów to zrobiły, media to wspierają, a ludzie się nie buntują? Nasuwają mi się tylko odpowiedzi zahaczające o to, co większość uznałaby za tzw. teorie spiskowe. Dlatego zapytałem Songmuna, jakie jest jego zdanie, bo może ma on ciekawe przemyślenia. A wynikła z tego taka dziwna dyskusja.

    Mon_73 -

    19 kwietnia 2020 at 15:45

    • @gandy

      Niestety ale Twoja metoda liczenia nie ma najmniejszego sensu…
      Opierasz się na pewnych danych ale weź pod uwagę że większośc chorych ma niemalże zerowe szanse na zgon z tego właśnie powodu!!!

      Gdyby opierać się na Twoim toku myślenia to w Holandii ozdrowialo 250 osób, zmarło 3684 czyli wskaźnik śmiertelności jest na poziomie 94% !!!!!! Absurd

      Kanoniers

      19 kwietnia 2020 at 17:02

    • Zauważ, że premier Wielkiej Brytani wrócił z intensywnej terapii – wyleczony – tylko jaka cześć ludności wielkiej brytanii będzie leczona w takich warunkach. W tej chwili nie interesują mnie żadne grupy rzyka itp. brednie tylko twarde fakty. Z tych co przeszli chorobę – jaka część umarła , jaka wyzdrowiała. Możliwe, że cześć ludzi choruje bezobjawowo – tak samo jak możliwe, że część ludzi umiera z powodu coronawirusa, a przypisuje się ich smierci inną przyczynę. Dlatego trzymaj się wyłącznie twardych danych – nie patrz na dywagacje takiego czy innego lekarza ani na mętlik wprowadzany przez polityków. Jeśli nie pojawi się lek nie będzie dobrze. Osobiście sądzę, że lek jest już dawno przygotowany skoro ten koronawirus został opracowany koło 2015 roku. W koncu nie po to go wypuszczano żeby nie zarobić na sprzedaży leku. Kto zacznie rozprowadzać lekarstwo – ten prawdopodobnie stoi za epidemią.

      gandylc

      19 kwietnia 2020 at 19:41

    • To ze reakcja jest bez sensu to się zgadza, Gdybyś mimo zakazów chodził np po lasach, górach to byś się zdiwił jak wiele pił tnie lasy – tu masz jedną z przyczyn tych absurdalnych zakazów. Łatwo na potęgę ciąc lasy gdy nie przeszkadzają ekolodzy czy pseudoekolodzy. Wykorzystanie takich sytuacji do swoich celów jest bezwględne. Natomiast dyskusja z danymi( jeżeli są prawdziwe) to zupełnie inna sprawa. Zapytam w ten sposób czy uważasz, że dane podawane są specjalnie fałszowane( nie mówię o Chinach – tam juz przyznali, że sie „pomylili” gdy zaniżali dane) – myślę o dwóch liczbach ilu z tych co przeszli chorobę umarło, ilu wyzdrowiało?

      gandylc

      19 kwietnia 2020 at 19:51

  14. abstrahując od statystyk pozostawiam pytanie otwarte- czy w jakimkolwiek kraju system opieki zdrowotnej pozostałby wydolny bez podjęcia radykalnych decyzji rządów zmierzających do ograniczenia pandemii?
    prawdopodobnie za kilka tygodni na to pytanie uzyskamy odpowiedz z Białorusi,
    Domyslam sie ze rozwiazania wdrozone w Szwecji, Japoni i Korei sa tymi ktore powinne inne kraje nasladowac nie pozwalajac na calkowite blokade gospodarki, ale na ocene sytuacji jeszcze przyjdzie czas

    nicpon

    19 kwietnia 2020 at 23:56

  15. co roku w Polsce na raka umiera 175tys osob / 365 = 479 na dzień liczba ta zwieksza sie o 15tys z roku na rok, nikt sie tym nie przejmuje a podobo odpoodpowiedzialni politycy polozyli gospodarke , sorki chłopaki ale to szwedzi i islandczycy maja racje grype trzeba przechorowac to spoleczenstwo sie uodporni, izolacja uratuje moze kilkaset osób ale TERAZ, w dluzszej perspektywie ofiar bedzie wiecej ze wzgledu na brak odpornosci i fale samobójstw w nastepnych latach , ale tego juz te rzadowe statystyki nie uwzglednia po prostu bedzie to pusta liczba ktos sobie cos zrobil – ale juz w nie powiedza dlaczego to zrobil…

    armithrone

    20 kwietnia 2020 at 00:14

  16. zobaczcie co sie dzieje tez na polu mentalnym panuje przkonanie ze to rząd nam życie ratuje czytaj „rzad i prezydent dbaja o twoje zdrowie” – nie TY, nie ja dbasz o swoje zdrowie (a powinienes, mam 42 lata od dwoch lat nie choruje mimo ze sezon grypowy zwykle konczyl sie u mnie jednym lub dwoma anybiotykami, spojrzalem w lustro wprowadzilem kilka modyfikacji w zyciu i CUD – od dwoch lat zadnego kataru juz nie mowiac o powazniejszych zachorowaniach, przestała głowa bolec, schudłem 12kg, wstaje nie zmysla „k…a znowu do roboty ” tylko ” od czego tak fajny dzien zaczac” i wiele innych, proste modyfikacje w diecie sposobie poruszania sie czy higienie- prysznice naprzemienne, to nie kaczynski i duda czy nawet schetyna czy biedron powinni dbac o wasze zdrowie ale WY/MY sami a jezeli ktoś inny dba o TWOJE zdrowie to sie zastanow czy udzieliles prawidłowej odpoweidzi bo nastepny etap to ktoś inny bedzie dbał też o to co i jak myslisz , tez sie zgodzisz?

    armithrone

    20 kwietnia 2020 at 00:28

  17. @ Mon – Cały świat zwariował. Skoordynowali, dogadali się i u Ruskich i w Iranie, same wariaty, ale czemu Chiny chciały się wyłożyć, to już nie rozumiem.

    „Wskaźnik śmiertelności jest bazą tych decyzji, bo on określa potencjalne zagrożenie”

    Oryginalne i uproszczone założenie.
    Niekoniecznie opisujesz rzeczywistość, ale swój subiektywny ogląd na nią.

    Podtrzymuję zdanie. NIC nie wnoszą takie pogadanki.
    Proponuje posłuchać jednego z byłych makro Headge Managerów.
    Raol Paul, gość zdaje się od zarabiania na kryzysach, a nie filozofowania o nich.
    Np od 14:45 – „dont think abouth the death rate” …


    Polecam cały wywiad.

    @ Armithrone, „analogia” w stylu „a 15tys umiera na raka” – LoL.

    „sorki chłopaki ale to szwedzi i islandczycy maja racje grype trzeba przechorowac to spoleczenstwo sie uodporni, izolacja uratuje moze kilkaset osób ale TERAZ, w dluzszej perspektywie ofiar bedzie wiecej ze wzgledu na brak odpornosci”

    Witamy głos wirusologa na blogu.
    Specjaliści, trąbią, ze w ciągu xxx czasu przechoruje to 80% ludzi na ziemi, wiec z kim i z czym tutaj polemizujesz ? Może chodzi im o to, żeby w takim Sosnowcu przechorowało 10tys w ciągu roku, a nie w ciągu miesiąca bo wtedy nie tylko nie dostaniesz się ani na diagnostykę innych schorzeń, ale i temperatury nie będzie miał kto Ci zmierzyć.

    Szwecja to zdaje się… trochę inne państwo, i z nieco inną służbą zdrowia.
    Kto wybrał dobry model, to można będzie ocenić, ale za 2 lata …więc byłbym ostrożny w ferowaniu wyroków.
    Jak w ogóle można sądzić, ze istnieje jakiś „model” wspólny dla wszystkich?
    Chyba nie mówimy o obsłudze aplikacji na smartfona?

    Trader

    20 kwietnia 2020 at 03:11

    • @gandy

      Tak jak napisałem trzymając się twardych danych i analizując je w sposób który Ty robisz mamy śmiertelność tej choroby w Holandii na poziomie 94% !!!

      Kanoniers

      20 kwietnia 2020 at 12:07

  18. gadu gadu a rynek spada f sp500 S 2878 trzyma to na ile spadniemy ?

    konradus

    20 kwietnia 2020 at 14:17

    • Aż spadnie tam, gdzie spadnie. Na razie do końca tygodnia.

      Mon_73 -

      20 kwietnia 2020 at 15:05

  19. Trader & wszyscy

    Nie zgadzam się z tym, że taka dyskusja nic nie wnosi. Fora mogą być śmietnikiem, ale mogą też być okazją do wymiany poglądów, które poszerzają horyzonty. Możemy się zamknąć w swoim małym światku zainteresowań, ale możemy też wyjrzeć poza. Szczególnie teraz: wiele się dzieje, sporo osób ma też teraz więcej czasu na sprawy, którymi wcześniej nie było się jak zająć. Oczywiście, o ile zechcemy. Jednak dyskusja ma sens, jeżeli formułujemy uargumentowane albo przynajmniej poparte jakimś logicznym wywodem sądy. A to wymaga wielu zdań, dlatego tyle się tu produkuję. Popatrzcie na współczesne media, politykę czy naukę. Wszystko jest poszatkowane, krótkie, sprzeczne, niedopowiedziane, fakty mieszają się z opiniami a ostatnio z kłamstwami. Nie roszczę sobie praw do monopolu na „prawdę” i wciskanie innym swojej wizji świata, ale nie mogę siedzieć cicho, jak ktoś wciska ciemnotę nie tylko mi, ale miliardom ludzi na świecie. Ja mam narzędzia, by się bronić, ale inni często nie z powodu braku dostępu do różnych kanałów informacji, braku czasu, ochoty, itd. Wiele lat temu osobiście bardzo skorzystałem na takich forumowych dyskusjach, bo dzięki nim znacząco zrewidowałem swój światopogląd.

    Trader zaraz napisze, że komentarze na tym blogu to nie miejsce na śmieci, czyli takie „filozoficzne” rozważania. A gdzie jest takie miejsce? Na pudelku? Poza tym te rozważania są tłem tego, co się teraz dzieje na świecie, także na giełdach. Owszem, mamy niewielki wpływ, by to zmienić, ale możemy zmienić swoje postrzeganie tych procesów, a stąd o krok od rzeczywistych działań. Czy aby jesteście na 100% pewni, że za 2-3 lata nadal będziemy sobie grać i wymieniać się na tym blogu opiniami o pztach, oknach czasowych czy zasięgach ruchu? Ja takiej absolutnej pewności nie mam. Dlaczego?

    Bardzo się zirytowałem, jak prawicowy filozof K. Karoń powiedział w wywiadzie, że całe środowisko traderów to zwyczajni złodzieje. Sam jestem na rynku od 12 lat i choć nie gram profesjonalnie, bo utrzymuję się z czego innego, to jednak poczułem się przez niego obrażony. Coś w tym twierdzeniu jednak jest. Ale nie chodzi o szarych boguduchawinnych traderów, tylko o pewien sposób myślenia o relacji giełdy i gospodarki. Groźne się staje, gdy pasożyt za bardzo zdominuje żywiciela, bo może umrzeć i żywiciel, i pasożyt.

    Podstawą każdej reakcji na zagrożenie jest jego ocena. Taki mamy wkodowany atawistyczny mechanizm, który działa analogicznie w strukturach społecznych. Jak ocenić zagrożenie w przypadku epidemii, gdy mamy do czynienia nie z małą wioską a całym wielomilionowym państwem? Użyteczny może być właśnie ten nieszczęsny wskaźnik śmiertelności, bo pozwala ocenić, jaką część populacji dotknie to zagrożenie. Czy umrze jedna na tysiąc, czy jedna na dziesięć. Podejrzewam, że gdyby miała umrzeć jedna na cztery jak liczy Gandy, to już mielibyśmy totalną destrukcję państwa, bo nikt nie chciałby pracować w jego instytucjach. Czas też ma znaczenie, dlatego warto brać pod uwagę nie tylko ww. wskaźnik, ale i porównanie liczby zgonów do analogicznych okresów z lat ubiegłych. Można by jeszcze dołożyć kilka innych wskazówek, ale nie będę się tu nadmiernie rozpisywać.

    Ważne są wnioski. Jak napisałem (i twierdzi to wiele bardziej kompetentnych w tej kwestii ode mnie osób – co ciekawe ich wypowiedzi trzeba szybko wyłapać, bo dziwnym trafem znikają z ytb czy fcb), mieliśmy i chyba nadal jeszcze mamy do czynienia z paniką, która dyktuje absurdalne i chaotyczne poczynania rządów. Po nitce do kłębka da się dojść, kto sieje wiatr. Na czyje wskazania/wpływ powołują się rządzący, zrzucając z siebie ewentualną odpowiedzialność. Dlatego tak samo reagują i w Chinach, i we Włoszech, i w Polsce czy Iranie. Nie musieli się dogadywać, jak ironizujesz Trader – to nie ten kierunek myślenia. A nieudany początkowy opór Johnsona, który wiadomo, jak się zakończył, pokazuje tylko z jaką „siłą perswazji” mamy do czynienia. To nie spisek tylko rzeczywistość, gdy pasożyt za bardzo rozwija się na żywicielu.

    Problem w tym, że tylko niewielu to dostrzega, albo raczej chce dostrzec. Nie będę się rozpisywać na ten temat, ale między innymi działa to na tej zasadzie, jak opiniuje tu kolega Trader, co można by streścić: niech o chorobach wypowiada się lekarz, o wirusie wirusolog, etc. Ten sposób myślenia zdewaluował większość nauk społecznych i humanistycznych, a nawet medycznych, bo już nie ma połączeń między specjalnościami. Spojrzenia szerszego niż tylko na swoje małe poletko. Dochodzi więc do tego, że skoro mamy pandemię to na przykład w Polsce za pełnym społecznym przyzwoleniem najwięcej ma teraz do powiedzenia Szumowski, bo jest ministrem zdrowia (to właściwie minister do postawienia przed Trybunał Stanu za podpisanie rozporządzenia sprzed kilku miesięcy w sprawie stukrotnego podwyższenia norm promieniowania elektromagnetycznego), czy szef GIS, który aktualnie jakby zechciał to może nawet wyprowadzić wojsko na ulice. A inny człowiek, komunista o wątpliwych kompetencjach moralnych i zawodowych (poszperajcie w życiorysie i nie chodzi tu wcale tylko o powiązania z Chinami), jako szef WHO dyktuje rządom państw, co mają albo nie mają robić. Nagle wszelkie konstytucyjne reguły demokracji są odłożone na bok a faktyczną władzę przejmują ludzie, na których wybór suweren, czyli my, nie mamy żadnego wpływu.

    Nie da się wyjaśnić w kilkudziesięciu na szybko skleconych zdaniach tego wszystkiego, co chciałbym wyrazić. Dlatego zachęcam do wyjścia poza to, co nam serwują media i dokonania własnych poszukiwań, własnej selekcji informacji, przebicia się przez hałdy śmieci do ukrytych perełek. Czasem nawet w śmieciach można znaleźć wskazówki. Wtedy nagle układanka zaczyna być bardziej sensowna. A generalna wskazówka jest taka: rzadko kiedy w dziejach ludzkości historia działa się sama z siebie, z przypadku. Nie mam ambicji, by komukolwiek wciskać moją wizję świata, że wiem, co się dzieje, dokąd dokładnie zmierza to, co obserwujemy albo raczej, co media chcą, abyśmy obserwowali. Moja opinia jest subiektywna, jak każda inna opinia kogokolwiek. Ale sporo wiem, bo śledzę te powiązania kartelowo-polityczne od długiego czasu. I mam swoje jasno sprecyzowane zdanie. Są rzeczy prawie pewne: to, co się teraz dzieje, jest krokiem do totalnej zmiany obecnego modelu społeczno-polityczno-ekonomicznego. Ale na jaki? Marginalizacja klasy średniej? Marginalizacja państw narodowych? Korpokracja? Powrót do socjalizmu, ale w jakiej wersji? Czy coraz częstsze głosy o „dochodzie gwarantowanym” to tylko mrzonki socjalistów? Ale dlaczego mówi o tym sam papież… Itd. Itp.

    Armithrone napisał wyżej o wyuczonej bezradności – dokładnie w tym jesteśmy tresowani. Jesteś chory, idź do lekarza. Jesteś gruby, idź do dietetyka. Masz problem emocjonalny, idź do terapeuty. Chcesz się dowiedzieć czegoś o świecie, włącz telewizor. Oni wiedzą, bo to przecież specjaliści. A ty jesteś piekarzem? To zajmij się pieczeniem chleba i nie mędrkuj o zdrowiu czy ekonomii. Nawet, jeśli dotyczy to twojego zdrowia czy płaconych podatków. A ponieważ większość społeczeństwa jest już dobrze wytresowana, to pilnuje tych, co chcieliby wyjść poza przypisane im ramy. Widać to nawet w komentarzach na tym blogu.

    Ciekawe, że od pewnego statusu społecznego to już nie działa. A to celebryta staje się autorytetem medialnym, który wypowiada się na wszelkie kwestie, zaś dziennikarze słuchają z zainteresowaniem, choć innym rozmówcom przerywają co drugie zdanie. A to znany i bogaty twórca imperium IT zaczyna zajmować się zdrowiem globalnym (a co to w ogóle jest?) i słuchają go prezydenci, premierzy, etc. To z kolei nazywa się regułą autorytetu społecznego. Jesteśmy „rozgrywani” jak myszy w laboratorium. Niestety, to nie tylko gra psychologiczna. Cytując klasyka „ciemny lud to kupi”. I kupuje, nawet tę „pandemię”, co to nawet koło prawdziwej pandemii nie leżała (wystarczy spojrzeć do historii).

    Jak to zazwyczaj bywa, przy tak dużych zmianach po drodze trzeba będzie wziąć wszystkich za mordę, co już się dzieje. Ale może jeszcze da się coś zmienić? Pewnie tak, tylko trzeba przerwać myślenie „elit”, że ciemny lud to kupi. Bo na razie niestety kupuje bez mrugnięcia okiem. Co dalej? Powszechne obowiązkowe szczepienia z cyfrowym certyfikatem, do których tak bardzo nawołuje teraz Bill Gates? Zaraz, zaraz… Czy aby przypadkiem dziesięć lat temu nie była to najbardziej obśmiana teoria spiskowa?…

    Za dużo mnie tu. Amen.

    Mon_73 -

    20 kwietnia 2020 at 16:05

    • Masz sporo racji -również obawiam się, że trochę w kierunku obowiązkowych szczepień to wszystko idzie – dlatego jutro naostrzę kosę.

      gandylc

      20 kwietnia 2020 at 17:09

  20. To jest 5 w klinie na sp500-według mnie. Często przebija się przez linię łączącą 1-3, ale czasami nie.

    gandylc

    20 kwietnia 2020 at 18:18

  21. Wygląda na to, że to jeszcze nie był szczyt – wyjdzie w praniu ale tak to wygląda..

    gandylc

    21 kwietnia 2020 at 16:51

  22. Ładnie wygląda ale nie pasuje.

    gandylc

    21 kwietnia 2020 at 18:37

    • Zamykać s 2 lota z fsp500 2878 czy czekać dalej ? No jak.tam panowie trejderzy jakbym tu nie.pisal gdzie s zajmowac kto by wam cynk dawał ? 🙂

      Konradus

      21 kwietnia 2020 at 18:59

      • Chyba rope będą dawać za darmo jakieś refleksje ?

        Konradus

        21 kwietnia 2020 at 19:06

      • Trzeba było zamknąć. Następny raz s-ki – bardzo blisko ostatniego szczytu – raczej odrobinę poniżej – prawdopodobnie dopiero pod koniec jutrzejszego dnia . Sytuacja zaczyna się klarować – Jeszcze trochę wachlowania -dokończenie struktury i powrót właściwego trendu – prawdopodobnie dopiero w okolicach wtorku moze nawet środy .Jest mała szansa na wyrównanie szczytu, a nawet lekkie przebicie – pewnie jutro choć nie liczyłbym na to za bardzo. Na szczęście w grę zaczynają wchodzić niezbyt duże struktry więc możliwość bledu zaczyna się mocno zawężać.

        gandylc

        22 kwietnia 2020 at 22:13

        • Gangy pytanie jakie zadałem bylo w godzinie dołka na f sp to jak tu nie mieć L , ponadto dzisiaj rano AAI 50 % gra S a 20% L zatem w górę kosić eski ale to nie jest głównym wyznacznikiem ruchu głównego ale przewaznie mniejszość nawet chwilowo ma rację

          Konradus

          23 kwietnia 2020 at 16:48

        • A utrzymane L zamknięte dla mnie wystarczy tego podrostu od 2 dni

          Konradus

          23 kwietnia 2020 at 17:16

        • S utrzymame L zamkniete. Mogą robić co chcą 😉

          Konradus

          23 kwietnia 2020 at 17:17

  23. Ropa WTI myślę, że nie będzie po 1$ 😉 bo są gdzieś na oporach: https://stooq.pl/q/?s=cl.f&c=50y&t=c&a=lg&b=0 chociaż wczoraj na wygasaniu kontraktu na maj nawet były ceny ujemne.
    Natomiast brent ma jeszcze miejsce…: https://stooq.pl/q/?s=cb.f&c=30y&t=c&a=lg&b=0
    czy są jakieś zależności między nimi? WTI to amerykańska bardziej, więc wyniszczą ich z tych łupków.
    Ja zagram to co widzę, longi w dobrej naprawdę promocji będą. Jednak głębsze refleksje pozostawiam tutejszym wyjadaczom.

    checkmate

    21 kwietnia 2020 at 19:31

    • Mój target (wyśniony) 7.40 na ropie osiagniety.Teraz tylko up.

      Gringo

      21 kwietnia 2020 at 20:25

  24. To wygląda jakby mocniejszy ruch up na sp500 się szykował.

    gandylc

    23 kwietnia 2020 at 17:37

  25. sp500 – na 3000? – no ok – niech idzie.

    gandylc

    23 kwietnia 2020 at 18:01

    • Ja L sprzed 2 zamknolem pisalem.co sądzicie ale zawsze trzeba samemu myśleć a dziś o 17:10 je zamknolem pisząc trochę wyżej i zaczęłam cofkę. S 2878 utrzymane okopane niech robią co chcą vol 2 🙂

      Konradus

      23 kwietnia 2020 at 19:22

      • Sprzed 2 godz i whisky można sączyć

        Konradus

        23 kwietnia 2020 at 19:23

        • Patrz pan jak od czasu mojego close L i wpisu uciekają w dół chyba dam km szansy i wpisów nie zrobię.o pozycjach co ja napiszę to oni robią no nie.ma.jak.system własny ciasny ale zarabiający

          Konradus

          23 kwietnia 2020 at 19:30

  26. no cóż – bardziej te ruchy na sp-500 przypominają szykowanie się na mocny ruch w górę niż w dół. Ale raczej nie na początku dnia. Widać na s-ki będę musiał poczekać. L-ki ? – nie na tych poziomach – ruch powinien być ładny ale za duże ryzyko jak się pomylę.System? – fraktale i cierpliwość i nic więcej nie trzeba.

    gandylc

    24 kwietnia 2020 at 06:11

    • Gandy ale ja realnie zajmuje pozycje i pisze o nich i widać, że to daje zarobić bo rynek to pokazuje zaraz po moim wpisie ja nie klucze w obłokach lub nie piszę bajek to duża różnica. Dałem wam przykłady, że można idealnie się wstrzelać i robiłem o tym wpisy nawet liczyłem , że ktoś poda poziomy 2720-30 na wejście na fsp500 3 dni temu pisząc co sądzicie brać zyski czy nie 🙂 a to był moment na postawienie L i zgarnięcie 100 pkt na 2 lota np ale nikt nic nie pisał 🙂 to wam dałęm cynk wczoraj close L , można było S walić jako day trading 🙂 co rynek parę minut później zrobił ………………

      konradus

      24 kwietnia 2020 at 09:59

      • konradus – ja też realnie ale znacznie rzadziej. W tym roku z twojego punktu widzenia byłoby to zaledwie trzy razy – wszystkie shorty i każda zarobiona w tym jedna mocno. Dwa razy przed szczytem , a raz tuż po szczycie. Niedlugo bedzie po raz czwarty ale na razie czekam w jaki sposób rynek dokończy stukturę- na ten moment nie mam pewności.

        gandylc

        24 kwietnia 2020 at 16:25

  27. sp500 jeszcze nie wybił – czyli w dół.

    gandylc

    24 kwietnia 2020 at 21:09

    • naprawdę sądzisz,że po tej końcówce nie przebija lokalnego szczytu?

      vixiarz

      24 kwietnia 2020 at 22:11

      • Zależy o którym lokalnym szczycie myślisz? Ten z ostatniej godziny – myślę, że przebiją zanim poleci w dół.

        gandylc

        25 kwietnia 2020 at 12:04

  28. https://zapodaj.net/8c0a14d3eb8e4.jpg.html

    Nie wiem czy będzie zwężający się klin czy rozszerzający się ale chyba jakiś będzie. Teoretycznie ten pomarańczowy trójkąt można wpasować jeszcze trochę inaczej w całość ale mniej logicznie więc zakładam, że jednak będzie klin zwężający się i na to się szykuję. Dużo potwierdzeń mi tu nie trzeba. Co najwyżej może nie być łatwo jeśli chodzi o znalezinie końca 2 fali – żeby wyliczyć zasięg 3.
    W przypadku klina zwężająceo się zwrot sp500 w dół powinien nastąpić najprawdopodobniej pomiędzy 2844,90 – 2857,25 ( to taki pomniejszy szczyt). Wynika to ze struktury wyższego rzędu – jest według mnie dośc klarowna i nie powinna przynieść niespodzianek. Natomiast to co z niej wyniknie przyniesie sporą niespodziankę. Tę strukturę , której się spodziewam przedstawię dopiero tuż przed tą niespodzianką z niedźwiedzim akcentem w tle.

    gandylc

    25 kwietnia 2020 at 13:48

    • Chyba jednak zagraja coś innego

      vix iarz

      27 kwietnia 2020 at 23:22

  29. oczywiscie ze zagraja cos innego,sp cel 3030 i nie wyzej niz 3154(max)

    noob

    29 kwietnia 2020 at 06:05

    • SP 2957 to max na ten ruch, pozdrawiam

      vixi arz

      29 kwietnia 2020 at 17:37

      • Przepraszam, zle mi sie policzyło. 2979,43 to maksymalny zasieg na ten ruch. zaznaczcie sobie kreske na tym poziomie 🙂

        vixi arz

        29 kwietnia 2020 at 21:21

  30. Jak zwykle zobaczymy – po dobiciu sp500 praktycznie do 61,8% zniesienia odpaliłem małego shorta i czekam. Albo połkną albo nie.

    gandylc

    29 kwietnia 2020 at 20:02

  31. Zamknąłem zanim połknęli – marne grosze ale zawsze.

    gandylc

    29 kwietnia 2020 at 21:51


Dodaj komentarz